czwartek, 22 września 2016

ZAWIESZAM

Hej.
Ostatnio nie mam nastroju ani weny dlatego też zawieszam tą historię na nie wiadomo ile. Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy.
Pa pa 

4 komentarze:

  1. No NIE, nie rób mi tego, dziewczyno! Ja wiem, spóźniłam się haniebnie, wszędzie się ostatnio spóźniam, bo codziennie przeżywam jakąś rewolucję, no ale JUŻ JESTEM! Nie zawieszaj Huncwotów, no :(
    Poprzedni rozdział był taki ładny, pełen zgrabnych opisów i nawet nutka grozy na koniec się pojawiła. W dodatku zszokowałam się dwa razy podczas czytania, po raz pierwszy, kiedy napisałaś, że Peter ma metr osiemdziesiąt wzrostu i nie jest za wysoki (nie wiem, co mnie bardziej szykuje - Peter, który ma metr osiemdziesiąt, czy może raczej określenie, że metr osiemdziesiąt to niedużo; to bardzo dużo dla nas, niziołków!) i po raz drugi, kiedy użyłaś słowa eustoma, a ja nie miałam pojęcia, co to jest, bo pierwszy raz w życiu widziałam to słowo :D Widzisz jak fajnie? A Ty chcesz bloga zawiesić ;( ;( Kiedy ja chcę romansu Max i Syriusza, i Lily i Jamesa, i wojny z Voldemortem, i całej reszty też.
    Zrozpaczona,
    Eskaryna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej
      Nie myśl że zawieszam bloga bo się tutaj spóźniłaś. Po prostu ostatnio nie mam siły pisać. Siadam przed komputerem i nie wychodzi mi nawet najprostsze zdanie.
      Potrzebuje trochę odpoczynku i już.
      Jeśli chodzi o wzrost Petera. Zawsze jest opisywany jako niski i zrobiło mi się go żal dlatego dałam mu te 180 cm. A dlaczego napisałam że to mało?Chyba przez to iż sama tyle mam i facet który jest mojego wzrostu wydaje się być niski ... wiem, pogmatwane to.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. I dobrze, ze stereotypami trzeba walczyć, zwłaszcza jeśli chodzi o Petera :)

      Usuń
  2. Może ja dodam coś od siebie :)
    Bardzo mi szkoda, że zawieszasz, ale doskonale Cię rozumiem. Uważam, że odpoczynek się należy każdemu, więc regeneruj sie i wracaj z nowym rozdziałem :) Ja poprzedni przeczytałam, ale nie miałam siły pisac komentarza, bo rozebrało mnie przeziębienie :)
    Pozdrawiam i liczę na szybki powrót
    Natalia

    OdpowiedzUsuń